niedziela, 10 lutego 2013

Nagi Król


Oglądamy Wiadomości.
Na ekranie jakiś fragment rozmowy z Anną Grodzką.
Do pokoju wchodzi Antosia.
Patrzy przez chwilę zaciekawiona w ekran telewizyjny, po czym zwraca się z następującym pytaniem:
- Tato, dlaczego ten pan przebrał się za panią?

Następnego dnia znów Anna Grodzka na ekranie w rozmowie z kimś innym.
Do pokoju wchodzi Antosia, rozsiada się na podłodze przed ekranem telewizora, przez chwilę przygląda się, po czym odwraca w naszą stronę z szerokim uśmieszkiem na twarzy i z tymże uśmieszkiem w głosie mówi:
- Śmieszne to, bo wygląda jak pani, ale to przecież pan.

Z wybuchami śmiechu dotrwaliśmy do momentu opuszczenia przez Antosię pokoju.

Słuchając jednak rozmówców zadających pytania: co sądzi PANI o tym, czy tamtym, lub: jak się PANI ustosunkuje do tego czy owego, lub: czy myśli PANI, że… itp. itd.oraz konfrontując to, co słyszę z odruchowymi reakcjami mojej Córki, nasunęła mi się pewna refleksja.
Nie interesuje mnie co kto robi ze swoją płcią, bo niech każdy robi co za słuszne uważa.
Często efekty tego typu poczynań są zaskakująco perfekcyjne, że aż trudno domyślać się kim kto wcześniej był.
Jednak bywa też tak, że mimo szczerych chęci… 
i mogą dorośli wychwalać nowe szaty króla, mogą sobie wmawiać i udawać - pozostając w zgodzie z polityczną poprawnością, że rzecz ma się inaczej niż się ma w rzeczywistości, do czasu aż jakieś dziecko zauważy spontanicznie, jak się sprawy mają i wbrew wszelkiej poprawności politycznej głośno powie, że przecież król jest goły.

1 komentarz: