środa, 12 maja 2010

Jestem

Zajęta ciągle czymś, nie mam czasu przelewać myśli na klawiaturę.
Cieszę się wiosną, bo zima bardzo dała mi się we znaki. Jeszcze trochę, jeszcze jeden dzień, jedna godzina a nawet minuta i chyba zwariowałabym doszczętnie...
Antoninka rośnie zdrowa i śliczna. Mam z Niej coraz więcej radości. Wszystko się zmienia z biegiem czasu. Dziecko, z którym jeszcze nie tak dawno trudno było się dogadać i zrozumieć, o co chodzi, rozwija się z dnia na dzień i coraz nam ze sobą lepiej.
Na początku maja, stanęła na progu z dużym bukietem pachnącego bzu i powiedziała kwiaty, mamy. To było takie urocze, ze rozwiało wszystkie troski tamtego dnia.