środa, 14 maja 2008

"Spieszmy się kochać ludzi"...

Wczoraj pogrzeb Cioci mojego Męża... Smutek pomimo braku wspólnych doświadczeń. Nie miałyśmy jeszcze okazji spotkać się. Wzruszyłam się pewnego dnia, gdy Mąż przyniósł mi dwie pary wełnianych kapci, które Ciocia zrobiła specjalnie dla mnie. Na tym świecie już nie będę miała okazji uściskać Jej, dopiero w Niebie...
Dobrze, że nie była sama. Starsi ludzie nie powinni być sami. Nigdy...

Później spotkanie z dalszą Rodziną - dlaczego przeważnie przy takich okazjach?
Miłe rozmowy - to dobrze.
Wieczorem pachnące bzy i konwalie, urocze niezapominajki prosto z ogrodu, gdzie wyrosły na łonie natury, bez spalinowego miejskiego powietrza...

A dzisiaj Słońce. Bez pachnie od rana. Pięknie prezentuje się w dużym szklanym wazonie, na tle różowej ściany... Kochane rozmowy z samego rana z moim wspaniałym Mężem i czułe pozegnania przed wyjściem do pracy...
Wycieczka do miasta. Awaria tramwaju umożliwiła bezpłatny odbiór dowodu osobistego - nareszcie. Trochę małych dziewczęcych przyjemności - kwiatowe (bzowy bez i różowa piwonia) wody toaletowe i nowy lakier do paznokci... Trochę słodkości gofrowych z cukrem pudrem i spacer z poczty dla spalenia nadmiaru kalorii - przesyłka z niespodzianką i pierwszy, nieoczekiwany prezent na Dzień Matki...

wtorek, 6 maja 2008

Pierwsza rocznica naszego Małżeństwa

Dzisiaj mija pierwszy rok od Dnia, w którym staliśmy się Mężem i Żoną. Mam wrażenie, jakby to wszystko wydarzyło się wczoraj... Dokładnie pamiętam każdą chwilę tamtego Dnia i gdybym mogła cofnąć czas, chciałabym przeżyć to wszystko dokładnie tak samo, bo było cudownie...


Gdzie Ty pójdziesz, tam ja pójdę,
Gdzie Ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam,
Twój Naród będzie moim Narodem,
A Twój Bóg będzie moim Bogiem.

Rt 1,16 b



Pobłogosławieni przez Rodziców:



Przysięga Małżeńska - fragment filmu z naszego ślubu:
http://www.mima.hg.pl/video/09.html


Mąż i Żona:



Jak w bajce:




Gdziekolwiek Jesteś Ty - mój Mężu, tam jest Raj...